- Pragnę serdecznie życzyć wszystkim, aby na tej drodze nieśli i przeżywali wspomnienia nie tylko marzeń naszych dziadów i pradziadów, ale również aby wszyscy nieśli ze sobą marzenia o tym, aby Polska się umacniała, aby polska niepodległość, odzyskana w 1918 r., ponownie odzyskiwana 25 lat temu, była źródłem naszej dumy i naszej radości - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.
- Trzeba pamiętać o początku drogi, ale trzeba również umieć przeżywać tę niepodległość, którą dziś się cieszymy, z której jesteśmy dumni. - Życzę państwu dumy i z armii polskiej współczesnej, i ze współczesnego państwa polskiego. To ta sama wolność, ta sama armia, to samo państwo, o które walczyli żołnierze Pierwszej Kompanii Kadrowej - mówił Komorowski.
Wystąpienie prezydenta przerywała grupa osób, krzycząc "Bez honoru", "WSI - KGB".
- A w nawiązaniu do tych krzyków chciałem zapytać, czy jest lekarz wojskowy - powiedział prezydent, a krzyczący zamilkli.
- Jeśli jest, to proponowałbym zastosować tę samą metodę, znaną z czasów armii austro-węgierskiej - lewatywę, proszę państwa, no lewatywę, to dobrze robi na głowę - powiedział prezydent, a uczestnicy uroczystości nagrodzili go brawami.